
Najlepszy program moneyback na rynku zmienia zasady. O premię od T-Mobile Usługi Bankowe będzie teraz zauważalnie trudniej. Wciąż zarabiać można dzięki płaceniu kartami Eurobanku, Toyota Banku i Banku Pocztowego. Z kolei po spełnieniu dość prostych warunków można dostać premię za założenie konta w Banku Millennium, mBanku, BGŻ BNP Paribas, BZ WBK i ING.
oprocentowanie 1% w skali roku lub wyższe | |
program premiowy | |
wysoka prowizja za wypłaty z obcych bankomatów w kraju | |
wysoka prowizja za wypłaty z bankomatów za granicą | |
wysokie koszty stałe |
1. Kwiecień jest ostatnim miesiącem, w którym na dotychczasowych zasadach działa program nagradzania klientów za płatności kartami w T-Mobile Usługi Bankowe. Od maja obowiązywać będzie zasada, że klient otrzymuje premię (do 25 zł miesięcznie) tylko przez 6 miesięcy. Aby znieść to ograniczenie, trzeba dodatkowo sięgnąć po jeden z produktów kredytowych banku, np. kartę kredytową lub linię kredytową w ROR. Ponieważ w naszej symulacji zakładamy, że klient nie posiada żadnych innych produktów banku poza kontem osobistym z kartą, w wyliczeniu uwzględniamy tylko premie wypłacane przez pół roku.
2. Zarówno obecni, jak i nowi klienci mogą inkasować premie za płacenie kartą jeszcze w kilku innych bankach. Tam jednak, w przewiwieństwie do oferty TMUB, nagradzane są tylko transakcje w wybranych sklepach. I tak Eurobank zwraca 5% kwot wydanych w punktach zaliczonych do kategorii „sport, rekreacja, rozrywka”. Maksymalna wysokość nagrody to 60 zł miesięcznie i 720 zł rocznie. Toyota Bank oddaje od 5% do 10% kwot wydanych na stacjach paliw (nie więcej niż 50 zł miesięcznie), a dokładna stawka zależy m.in. od salda depozytów klienta w banku. Wreszcie klienci Banku Pocztowego mogą wskazać grupę sklepów, w których będa otrzymywali częściowy zwrot za zakupy (do wyboru są trzy zaproponowane przez bank kategorie). Program jest jednak skromniejszy niż u konkurentów, bo zwrot nie może przekroczyć 20 zł miesięcznie ani 200 zł w całym roku 2017.
3. Okazją do zarobku mogą też być promocje dla nowych klientów decydujących się na otwarcie konta. I tak np. w Millennium nowi klienci mogą dostać na start do 360 zł, w mBanku – do 300 zł, w BGŻ BNP Paribas – do 200 zł, w BZ WBK – do 150 zł, zaś w ING – do 100 zł. W większości z tych banków te premie mają formę zwrotu części kwot wydanych kartą (lub mobilnie) w pierwszych miesiącach użytkowania konta. Niekiedy nowi klienci mogą też otrzymać dodatkowy bonus, jeżeli otworzą rachunek z polecenia innego klienta.
4. Prawie niemożliwe jest już dziś zarabianie na odsetkach od środków pracujących na ROR. Jeszcze przed miesiącem przyzwoite oprocentowanie proponował Raiffeisen Polbank, ale i on niedawno zdecydowanie pogorszył ofertę dla nowych klientów. Na kontach otwartych po 19.03.2017 r. maksymalna stawka oprocentowania to już tylko 0,35% w skali roku. Klienci, którzy otworzyli rachunek przed tą datą, wciąż mogą oszczędzać na korzystniejszych zasadach. W pozostałych bankach oprocentowanie jest symboliczne lub nie ma go wcale.
5. W tabeli wskazujemy, ile w każdym banku kosztuje wykonanie dwóch standardowych pakietów operacji (a poniżej szczegółowo wyjaśniamy, co dokładnie wchodzi w ich skład). Taka metoda pozwala wskazać najtańszych i najdroższych graczy na rynku w oparciu o obiektywne kryteria. Zestawienie jednoznacznie pokazuje, że na łączny koszt korzystania z usług bankowych największy wpływ ma wysokość prowizji za korzystanie z bankomatów. Tabelę rankingową zamykają te instytucje, które pobierają szczególnie wysokie prowizje za wypłaty z obcych urządzeń i takie, które nie zapewniają klientom własnej, darmowej sieci maszyn. Kilkaset złotych rocznie za korzystanie z konta bankowego wygląda przerażająco, jednak pamiętajmy, że te koszty można znacznie zredukować. Wystarczy podchodzić do bankomatów rzadziej niż nasi modelowi klienci, za to jednorazowo wypłacać wyższe sumy.
6. Opłacać może się też korzystanie z więcej niż jednego produktu tego samego banku. Powyżej opisaliśmy promocję T-Mobile Usługi Bankowe pomyślaną tak, że opłaca się kupić od banku drobny kredyt, by dłużej otrzymywać nagrody za płacenie kartą. Jest i inny przykład: w Citi Handlowym bardzo drogi rachunek może stać się darmowy, gdy klient oprócz konta z odpowiednio wysokimi wpływami posiada też produkt kredytowy.
METODOLOGIA
1. Nasz ranking kont osobistych powstał w oparciu o zestawienie przygotowane przez serwis Kontomierz.pl. Podjął się on znalezienia najatrakcyjniejszego rachunku dla dwóch typowych klientów. Pierwsza z tych osób osiąga przychody w wysokości 2500 zł miesięcznie i utrzymuje średnie saldo na poziomie 2000 zł. W ciągu miesiąca wydaje kartą 800 złotych, zleca przez Internet realizację sześciu przelewów zewnętrznych i siedem razy korzysta z bankomatu, w tym raz – z urządzenia obcej sieci. Drugi, lepiej sytuowany klient (6000 zł miesięcznych zarobków, 8000 zł średniego salda), jest też znacznie bardziej aktywny – płaci kartą 1600 zł miesięcznie, wykonuje aż 14 przelewów, 6 razy w miesiącu korzysta z własnych bankomatów banku, a dodatkowo cztery razy z urządzeń należących do innych sieci (w tym raz za granicą). Na podstawie cenników poszczególnych banków autorzy zestawienia policzyli roczny koszt korzystania z konta przy założeniu, że co miesiąc klient wykonuje identyczny pakiet operacji. Przy transakcjach wykonywanych za granicą nie zostały uwzględnione koszty wymiany walut, a jedynie prowizje za podejmowanie gotówki poza Polską.
2. Wyliczenia firmy Kontomierz.pl nieznacznie zmodyfikowaliśmy, zastępując przychody odsetkowe brutto kwotą odsetek netto, która naszym zdaniem mówi więcej o opłacalności korzystania z usług danego banku. Dodatkowo z oferty każdego banku wybraliśmy tylko jeden rachunek – ten, którego używanie będzie najkorzystniejsze dla danego klienta. Postawiliśmy jednak warunek, że musi to być konto, które może otworzyć każdy pełnoletni klient. Dlatego w rozważaniach całkowicie pominięte zostały produkty przeznaczone tylko dla przedstawicieli wybranych grup społecznych – emerytów, studentów czy osób w określonym wieku.
3. W rankingu uwzględnione zostały wyłącznie pozycje i stawki ze stałych cenników banków, natomiast pominięto bonusy oferowane jedynie nowym klientom, w dodatku czasowo.
4. Ranking kont osobistych jest tak naprawdę rankingiem rachunków, których używanie najbardziej opłaca się finansowo. O miejscu w końcowej tabeli zdecydował tylko jeden czynnik – różnica między przychodami z odsetek i programów premiowych a kosztami prowadzenia konta, posiadania karty i wykonywania poszczególnych operacji. Całkowicie pominięte zostały trudniej mierzalne elementy oferty, takie jak np. dostępność placówek, bankomatów, jakości obsługi czy inne miękkie kryteria, które również wpływające na ocenę indywidualnej relacji klienta z bankiem.